W trakcie wegetacji rośliny uprawne narażone są na różnego rodzaju stresy, które w efekcie końcowym mogą doprowadzić do obniżki plonowania. Istotną przeszkodą w osiągnięciu wysokich i dobrych jakościowo plonów są przede wszystkim warunki środowiska. Okresowe braki opadów w okresach krytycznych mogą wywołać stres suszowy, który jest bardzo niebezpieczny, zwłaszcza na glebach lekkich.
Jak możemy zapewnić roślinom odporność?
Dzięki zastosowaniu środków ochrony roślin jesteśmy w stanie wyeliminować większość czynników stresogennych w postaci chwastów, szkodników i chorób, natomiast zdecydowanie trudniej jest zapewnić roślinom ochronę przed czynnikami środowiskowymi, na które szczególnie negatywnie reagują.
Naturalnie występujące w roślinie hormony nie zawsze zapewniają roślinie przetrwanie niekorzystnych warunków, dlatego możemy zastosować bardziej nowatorskie środki i rozwiązania, czyli biostymulatory.
Głównym zadaniem biostymulatorów zdaniem producentów jest przyśpieszanie i sterowanie procesów życiowych, zwiększenie odporności roślin na warunki stresowe, odzyskanie wigoru po zadziałaniu niekorzystnych warunków pogodowych, usprawnienie pobierania składników mineralnych z podłoża oraz stymulacja rozwoju wszystkich części roślin.
Widocznym efektem działania biostymulatorów jest przede wszystkim zwiększenie masy części nadziemnej i masy korzeniowej rośliny. Ponadto liście zawierają większą ilość chlorofilu, czyli barwnika odpowiedzialnego za przebieg fotosyntezy, a rośliny są mniej podatne na czynniki chorobotwórcze. Ich działanie może być także widoczne w elementach struktury plonu i jego jakości.
A jak jest w praktyce?
Dajcie mi znać w komentarzach poniżej czy interesuje was ten temat, a już niedługo napiszę o tym w kolejnym artykule.