Gryzonie polne, które pojawiły się w ostatnim czasie na plantacjach rzepaku ozimego i zbóż ozimych mogą znacznie ograniczyć plon roślin, dlatego im szybciej zlustrujesz pola w poszukiwaniu czynnych nor, tym lepiej.
Zima to czas masowego namnażania się i żerowania gryzoni
To właśnie teraz, w okresie zimy, na plantacjach rzepaku i zbóż ozimych mogą namnażać się populacje gryzoni nornikowatych i myszowatych. Bez wątpienia sprzyja ku temu sucha i ciepła pogoda, obfite opady śniegu, a także tereny takie jak odłogi, ugory, zarośnięte rowy i miedze oraz zaniedbane skarpy.
Progi szkodliwości
Wchodząc na pole musimy określić ile mysich nor jest na 1 ha. Według metodyki musimy w 3 wybranych miejscach na polu o wymiarach około 10 × 10 m zadeptać wszystkie nory i po dwóch dniach zliczyć wszystkie otwarte na nowo nory, przeliczając ich ilość na 1 ha.
Progi szkodliwości w zależności od pory roku wynoszą: jesienią - 201 – 300 czynnych nor/ha, wiosną - 101 – 200 czynnych nor/ha.
Zastosuj rodentycydy lub wystaw tyczki dla drapieżników
Jeśli liczba nor przekroczyła próg szkodliwości, należy rozpocząć walkę ze szkodnikami, przy czym im szybciej stwierdzimy zagrożenie, tym walka ze szkodnikami będzie skuteczniejsza. Obecnie zarejestrowany jest jeden preparat do zwalczania gryzoni na polach. Jest nim ziarno zatrute fosforkiem cynkowym 01 AB, które zaleca się dawkować porcjami do czynnej nory w ilości około 10‑20 ziaren. W walce ze szkodnikami pomocne może okazać się również wystawianie tyczek z poprzecznymi drążkami umożliwiającymi obserwacje pól przez drapieżne ptaki, które mogą przyczynić się do ograniczenia populacji gryzoni.