Rzepak ozimy jest wymagającą rośliną i aby uzyskać dobry plon nasion musimy zadbać o jego prawidłowy rozwój już od samego początku, czyli od jesieni.
Jesień programuje plon rzepaku
Rzepak ozimy już w okresie jesieni wytwarza wszystkie liście, których tylko część jest widoczna w formie rozety. Kolejne liście bowiem są ukryte na bardzo zredukowanym pędzie i będą rozwijać się dopiero wiosną. Jednak liczba liści, którą rzepak zaprogramuje jesienią już się nie zmienia. A wiemy przecież, że to z kątów liści wyrastają pędy boczne, a im jest ich więcej tym większy możemy osiągnąć plon tej uprawy.
Do fazy 6. liścia tworzą się tak ważne rozgałęzienia boczne, natomiast od fazy 8 liści roślina rzepaku rozpoczyna rozwój generatywny, czyli zawiązuje pąki kwiatowe na powstałych wcześniej pędach bocznych. Jeśli w tym najważniejszym dla rzepaku okresie rośliny są głodne, atakowane ze strony patogenów chorobotwórczych oraz szkodników, a także odczuwają konkurencję ze strony chwastów, nie będą wstanie wykorzystać swojego potencjału plonotwórczego.
Ochrona fungicydowa to konieczność
Rośliny rzepaku mogą być atakowane przez patogeny chorobotwórcze już od najwcześniejszych faz rozwojowych, co w okresie jesiennym może znacząco osłabiać ich prawidłowy rozwój i wzrost. Wpływa to również na gorsze przezimowanie i słabą kondycję roślin na starcie podczas wiosennego ruszenia wegetacji. Głównym problemem i zmartwieniem ze strony jesiennych chorób rzepaku jest oczywiście sucha zgnilizna kapustnych. We wczesnych fazach rozwojowych poraża ona liście, jednak gdy infekcja dostanie się już do łodyg, możliwość zabezpieczenia roślin przed tą chorobą w późniejszym czasie znacznie maleje. Objawy porażenia liści można obserwować już praktycznie od października. Są to charakterystyczne szare palmy z czarnymi punkcikami tzw. piknidiami na powierzchni. Zapobiegawczy zabieg jesiennej ochrony plantacji przed sprawcą suchej zgnilizny daje większą gwarancję utrzymania zdrowej plantacji. Do walki z suchą zgnilizną kapustnych w okresie jesiennym dostępnych jest wiele preparatów grzybobójczych. W celu większej skuteczności najlepiej jest zastosować mieszaninę kilku substancji czynnych.
Regulacja pokroju rośliny receptą na dobre przezimowanie
Aby uniknąć ryzyka przedwczesnego strzelania w pęd, a także w celu wyrównania plantacji oraz tworzenia zawiązków przyszłych pędów bocznych powinniśmy wykonać w terminie oprysk regulatorem wzrostu. Zabieg ten ma na celu zmianę pokroju rośliny poprzez zahamowanie wzrostu pędu głównego oraz stymulację rozwoju pędów bocznych. Czasem ciepła, wilgotna i przedłużająca się jesień sprzyja bujnemu rozwojowi roślin rzepaku, zwłaszcza gdy plantacje są zadbane i optymalnie zaopatrzone we wszystkie niezbędne składniki pokarmowe. Takie plantacje często wymagają nawet dwukrotnej regulacji pokroju. Skracanie rzepaku w okresie jesieni powoduje, że rozeta liściowa staje się bardziej zwarta, szyjka korzeniowa i stożek wzrostu są nisko osadzone, a także następuje prawidłowy rozwój silnego systemu korzeniowego, dzięki czemu rośliny wejdą w stan spoczynku zimowego dobrze przygotowane i powinny lepiej przetrwać zimę. Do najpopularniejszych substancji wykorzystywanych do regulacji roślin rzepaku i jednoczesnej ochrony fungicydowej należą triazole, w tym tebukonazol, metkonazol, difenokonazol, paklobutrazol lub mieszanina tebukonazolu i protiokonazolu.
Chwastów pozbądź się natychmiast
Rzepak musi być prowadzony od samego początku bez chwastów. Powinniśmy zlikwidować zachwaszczenie łanu nie tylko ze względu na konkurencję ze strony uciążliwych chwastów jedno czy dwuliściennych i trudne zwalczanie w późniejszych fazach rozwojowych, ale też przez wzgląd na ryzyko wybujania roślin oraz ich słabszego przez to zimowania. O ile pozwolą na to warunki pogodowe, to zwalczanie chwastów najlepiej wykonać w okresie jesieni, a na wiosnę, o ile zajdzie taka potrzeba przeprowadzić poprawkę.
Dopasowane do sytuacji zwalczanie szkodników
W obecnym sezonie wegetacyjnym, niestety pomimo zaprawionego materiału siewnego rzepaku zaprawami insektycydowymi, na plantacjach obserwuje się duże nasilenie występowania szkodników. W żółtych naczyniach można znaleźć osobniki dorosłe śmietki rzepakowej, gnatarza rzepakowca, a na spodniej stronie liści rzepaku kolonie mszyc. Obecność tych szkodników jest tak liczna, że przewyższa progi ekonomicznej szkodliwości, dlatego bardzo ważna jest ciągła lustracja plantacji i szybka reakcja w celu ograniczenia szkód. (Więcej w artykule Szkodniki pierwszych liści rzepaku i Śmietka stanowi problem w rzepaku pomimo zapraw).
Azot jesienią w razie „głodu”… ale w odpowiedniej formie
Niedobór azotu w glebie działa niekorzystnie na rozwój rzepaku ozimego, dlatego tak ważne jest zbilansowanie nawożenia tym pierwiastkiem, aby w okresie jesieni rośliny nie wykazywały jego niedoboru, który jest dla nich niebezpieczny. Objawy niedostatku azotu widoczne są na rzepaku w postaci żółtych przebarwień całych liści starszych, młode liście natomiast nabierają jasnozielonej barwy (następuje tzw. blaknięcie blaszek liściowych). Przy pogłębiającym się niedoborze starsze liście przybierają barwę fioletowo-czerwoną, co zazwyczaj jest efektem nieprzerwanej wegetacji lub zbyt małej ilości dostępnego azotu w glebie. Wówczas wymagana jest interwencja w postaci nawozu azotowego zawierającego formę amonową lub amidową azotu. Do nawożenia warto więc wybrać nawozy zawierające te formy, jak np. POLIFOSKĘ®21, która obok wolno działającego, nierozhartowującego roślin azotu, zawiera także siarkę. Aby jak najszybciej skrócić okres głodu azotowego możemy również zastosować mocznik.pl® w formie oprysku dolistnego. Poleca się stosować go od fazy 5. liścia w postaci 10% - owego roztworu, czyli 10 kg mocznika w 100 litrach wody. Nie poleca się stosować jesienią saletrzanej formy azotu np. saletry amonowej, ponieważ rośliny rosną wybujałe, słabo się ukorzeniają i rozhartowują na zimę.
Mikroskładników nie może zabraknąć
Aby wykorzystać potencjał plonotwórczy wysianej odmiany, rośliny rzepaku muszą mieć pod dostatkiem wszystkie niezbędne składniki pokarmowe. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy będziemy stosować odpowiednio zbilansowane nawożenie, nie tylko makro ale i mikroskładnikami.
Do dokarmiania rzepaku niezbędnymi mikroskładnikami należy wybrać taki nawóz, dzięki któremu pokryjemy wszystkie potrzeby pokarmowe roślin. Istotne jest, aby w fazie 4‑8 liścia zastosować dolistnie pierwszą dawkę boru, manganu, cynku i molibdenu. W przypadku występowania niekorzystnych zjawisk takich jak: susza, niskie temperatury, nadmiar wilgoci w glebie, pobieranie przez rośliny tych pierwiastków może być utrudnione, dlatego zaleca się wykonanie dwóch zabiegów jesiennych.
B, Mn, Mo, Zn i Cu
Bor to jeden z najważniejszych mikroskładników o którym trzeba pamiętać już jesienią. Rośliny o tej porze roku wymagają nawożenia dawką 150 g/ha boru. Jego niedobór bardzo łatwo rozpoznać po czerwieniejących liściach oraz zbrązowieniach widocznych po przekrojeniu wzdłuż korzenia. Należy docenić także rolę manganu, który wpływa na prawidłowy wzrost korzeni oraz działa toksycznie na niektóre patogeny glebowe. Rzepak do fazy 6. liścia pobiera 200 g/ha tego pierwiastka. Jesienią warto również zaopatrzyć rośliny w molibden, ponieważ w przypadku wystąpienia jego niedoboru może dojść do spadku odporności roślin na suszę, znacznego nasilenia chorób grzybowych oraz wymarzania całych roślin. Rzepak ozimy pobiera do 8 g/ha molibdenu z plonem głównym i pobocznym. Zaleca się nawożenie dolistne rzepaku tym pierwiastkiem w ilości 10 g/ha. Pozostałe mikroskładniki takie jak miedź i cynk wspomagają odporność roślin, co może okazać się pomocne podczas trudnych jesiennych warunków.