POLIFOSKA

Rzepak jest jedną z roślin najbardziej wrażliwych na niedobór boru, a jak dowodzą wyniki, jest on pierwiastkiem deficytowym w naszych glebach. Należy go więc sukcesywnie uzupełniać w nawozach doglebowych, w każdym sezonie wegetacyjnym. Jeżeli jednak zajdzie taka potrzeba, powinniśmy podać go roślinom również dolistnie. Z tego względu, od początku wiosennej wegetacji, gdy rośliny będą już częściowo zregenerowane po zimie, należy zadbać o odpowiednie odżywienie ich w ten mikroskładnik.

W zależności od tego, jakie warunki panowały jesienią i zimą, stan ozimin jest zróżnicowany. Zaglądając w łan jęczmienia ozimego możemy natknąć się na szereg chorób grzybowych, które rozwijały się na plantacji już od jesieni.

W chwili ocieplenia, które obecnie ma miejsce na plantację rzepaku mogą nalatywać szkodniki. Początkiem wiosny jako pierwszy pojawia się chowacz brukwiaczek, który ma duże znaczenie dla tej uprawy, dlatego nie powinniśmy czekać z monitoringiem jego nalotu.

Uprawa pszenicy jarej jest dużo mniej popularna niż pszenicy ozimej. Wynika to z faktu, że plonuje niżej niż forma ozima, lecz jest ona zbożem umożliwiającym produkcję ziarna o wysokich parametrach jakościowych. Gatunek ten jest jednak bardzo wymagający, i aby odnieść sukces w jego uprawie, musimy pamiętać o kilku ważnych aspektach.

Za oknem aura typowo wiosenna. Przy takich temperaturach jakie występują od ponad tygodnia (czyli powyżej 10°C w ciągu dnia) nic dziwnego, że rośliny wznowiły wegetację. Zgodnie z regułą to nawóz powinien czekać na roślinę, a nie roślina na nawóz. W tym sezonie jest jednak inaczej i z nawożeniem, przynajmniej azotowym, musimy poczekać do 1 marca.

© 2014-2024 Grupa Azoty Police | Created by Empressia
polifoska.pl