W okresie wczesnej wiosny, gdy temperatura powietrza stopniowo wzrasta na plantacjach rzepaku ozimego rozpoczynają się naloty pierwszych szkodników.

Pierwsze naloty

Na plantacjach rzepaku ozimego jako pierwsze pojawiają się chowacze łodygowe, czyli chowacz brukwiaczek i chowacz czterozębny, a zaraz po nich, lub tak jak w ostatnich latach razem z chowaczem czterozębnym pojawia się słodyszek rzepakowy, który najbardziej niebezpieczny jest na pąkującym rzepaku.

Szkodniki te spowodują mniejsze starty, jeżeli uda nam się wychwycić czas nalotu i zwalczyć je zanim zdążą złożyć jaja. Z powodzeniem może się to udać tylko za pomocą ciągłego lustrowania plantacji, przy użyciu najważniejszych narzędzi do monitoringu, jakim są żółte naczynia.

Żółte naczynia …

…można kupić w sklepie ze środkami ochrony roślin, bądź można je zrobić samemu np. z żółtej miski, pamiętając o przewierceniu małych otworów kilka cm poniżej krawędzi brzegu, by w razie opadów z pojemnika nie przelała się woda i złapane szkodniki. Do naczynia wlewa się wodę z dodatkiem płynu do naczyń, który zmniejszy napięcie powierzchniowe wody oraz ułatwi złapanie szkodnika. W okresie wczesnej wiosny zaleca się wlewać do żółtych naczyń zimowy płyn do spryskiwaczy, który nie będzie zamarzał podczas temperatur poniżej 0°C. Naczynia umieszcza się 20 m od brzegu pola, najczęściej od strony zeszłorocznych plantacji rzepaku lub zadrzewień na wysokość łanu (skąd możemy spodziewać się pierwszych nalotów) i podnosi się je w miarę jego wzrostu.

Wystaw wcześniej

Zbyt późne wystawienie żółtych naczyń może spowodować, że przeoczymy nalot chowaczy i zdążą one złożyć jaja w łodygach rzepaku. Monitoring za pomocą żółtych naczyń należy prowadzić jak najwcześniej oraz dość regularnie i w razie konieczności, po stwierdzeniu przekroczenia progów szkodliwości szkodników zastosować zabieg zwalczający jednym z zalecanych insektycydów.