Występujące w ostatnim czasie opady deszczu oraz śniegu przyczyniły się do występowania nadmiaru wody w glebie, co z kolei utrudnia znacząco niewykonane wciąż prace polowe, w tym zabiegi odchwaszczania zbóż wysianych w optymalnym terminie. Czy późniejsze wykonanie zabiegu podczas występowania niskich temperatur jesienią będzie wystarczająco skuteczne?
Utrudnione warunki wjazdu w pole
Temperatura powietrza w okresie późnej jesieni to kluczowy element skuteczności wszystkich zabiegów ochrony roślin. A wiadomo, że występujące w tym okresie warunki pogodowe nie zawsze są sprzyjające. Obecnie wiele plantacji pszenicy ozimej nie zostało jeszcze odchwaszczonych, zwłaszcza tych założonych po kukurydzy na ziarno lub buraku cukrowym, często z powodu braku możliwości wjazdu w pole. Pojawiające się już przymrozki wcale nie ułatwiają sprawy, dlatego biorąc pod uwagę obecnie występujące warunki pogodowe warto skupić się na aspekcie termicznym jesiennego odchwaszczania zbóż.
Skuteczny nawet w niskich temperaturach
Praktycznie do momentu nadejścia zimy mamy możliwość odchwaszczenia pszenicy ozimej, jednak jeśli zdecydujemy się na tak późny zabieg musimy liczyć się z tym, że stosowane dawki herbicydów muszą być maksymalne. Zabieg herbicydowy wykonany w późno sianej pszenicy ozimej nie zawsze udaje się przeprowadzić, ale jeśli pogoda sprzyja, to nawet późny oprysk może być w pełni skuteczny jeśli zostanie wykonany w momencie, kiedy chwasty jeszcze wegetują, czyli musi występować odpowiednia temperatura.
O kryterium termicznym stosowania herbicydów w kolejnej części newsa…