Od kilku sezonów plantatorzy rzepaku ozimego borykali się z problemem szkodników występujących jesienią w tej uprawie. Często stosując nawet pięć zabiegów insektycydowych szkodniki w dalszym ciągu nie odpuszczały, a skutki ich żerowania były widoczne także wiosną. Jest jednak „światełko w tunelu”, ponieważ od maja br. dopuszczono do obrotu nową zaprawę insektycydową zawierającą substancję aktywną należącą do grupy antranilowych diamidów, a nie zabronionych neonikotynoidów.
Nowa zaprawa to Lumiposa 625 FS …
… zawierająca substancję czynną cyjanotraniliprol, która ma pomóc w walce ze szkodnikami gryzącymi. Jest środkiem o działaniu układowym, atakującym układ mięśniowy owadów. Jak mówi etykieta środka, po pobraniu substancji wraz z pokarmem, owady przestają żerować, i giną po 24‑60 godzinach, w zależności od gatunku. Zaprawa rozwiązuje problem występowania pchełki ziemnej, pchełki rzepakowej, śmietki kapuścianej oraz gnatarza rzepakowca, czyli szkodników występujących w rzepaku najwcześniej. Do zaprawiania stosuje się dawkę 40 ml na 500 tysięcy nasion.
Preparat nie dla każdego
Lumiposa 625 FS jest przeznaczona do przemysłowego zaprawiania nasion, co oznacza, że jedynie firmy nasienne będą mogły jej używać. I zapewne w nadchodzącym sezonie niektóre z nich będą już miały w swojej ofercie nasiona rzepaku zaprawione cyjanotraniliprolem.